Odbiór naziemnej telewizji cyfrowej w standardzie DVB-T2 HEVC to popularny sposób na dostęp do darmowych kanałów telewizyjnych. Od kiedy wprowadzono nowy standard nadawania, wielu użytkowników zaczęło zastanawiać się, jak poprawić jakość odbieranego sygnału. W marketach budowlanych i sklepach z elektroniką półki uginają się od anten z wbudowanymi wzmacniaczami, a sprzedawcy często przedstawiają je jako jedyne słuszne rozwiązanie. Jednak czy dołożenie wzmacniacza do instalacji antenowej to faktycznie uniwersalny sposób na idealny obraz ? Okazuje się, że sprawa jest o wiele bardziej złożona, a bezmyślne stosowanie tych urządzeń może przynieść więcej szkody niż pożytku. Jako osoba od lat zajmująca się instalacjami RTV, widziałem setki przypadków, gdzie problemem nie był zbyt słaby sygnał, a jego nadmiar lub niska jakość. Czas rozprawić się z mitami i wyjaśnić, kiedy wzmacniacz jest naszym sprzymierzeńcem, a kiedy staje się wrogiem stabilnego odbioru.
Zrozumieć sygnał DVB-T2, czyli nie tylko moc ma znaczenie
Zanim przejdziemy do wzmacniaczy, musimy zrozumieć, z czym mamy do czynienia. Sygnał cyfrowy DVB-T2 to nie to samo co stary sygnał analogowy, gdzie słabszy odbiór oznaczał po prostu więcej "śniegu" na ekranie. W technice cyfrowej sprawa jest zero-jedynkowa: albo sygnał ma odpowiednie parametry i obraz jest perfekcyjny, albo parametry są poniżej progu i obraz rwie się, pikseluje lub znika całkowicie. Kluczowe są tu dwa parametry, które każdy nowoczesny telewizor lub dekoder powinien umożliwiać sprawdzić w menu ustawień.
- Siła sygnału: Wyrażana najczęściej w procentach lub w decybelach mikrowoltach (dBµV). Mówi nam, jak "głośno" sygnał dociera do odbiornika. To właśnie ten parametr podnosi wzmacniacz.
- Jakość sygnału: Często opisywana jako MER (Modulation Error Ratio) lub BER (Bit Error Rate). To najważniejszy wskaźnik. MER, wyrażany w decybelach (dB), informuje nas, jak "czysty" i wolny od zakłóceń jest sygnał. Im wyższa wartość MER, tym lepiej. BER z kolei mówi o ilości błędnych bitów w strumieniu danych.
Pomyślmy o tym jak o rozmowie w hałaśliwym pomieszczeniu. Siła sygnału to głośność, z jaką mówi do nas druga osoba. Jakość sygnału to dykcja i brak hałasu w tle. Nawet jeśli ktoś będzie na nas krzyczał (wysoka siła), ale będzie seplenił i stał obok pracującego młota pneumatycznego (niska jakość), to i tak go nie zrozumiemy. Wzmacniacz w takiej sytuacji działa jak aparat słuchowy, który podkręca wszystko – zarówno głos rozmówcy, jak i hałas młota. W efekcie problem się pogłębia. Dlatego właśnie samo wzmacnianie sygnału bez analizy jego jakości jest częstym błędem.
Scenariusz pierwszy: Kiedy wzmacniacz szkodzi ? Czyli o przesterowaniu sygnału
Najczęstszym błędem, z jakim spotykam się w praktyce, jest montaż wzmacniacza tam, gdzie sygnał jest już wystarczająco silny. Dzieje się tak zazwyczaj w miastach lub na terenach położonych w niewielkiej odległości od nadajnika (do około 15-20 km). W takich lokalizacjach, na przykład w Warszawie lub jej bliskich okolicach, sygnał z nadajnika Pałac Kultury i Nauki czy Raszyn jest na tyle mocny, że zastosowanie pasywnej anteny jest w zupełności wystarczające. Dołożenie wzmacniacza prowadzi do zjawiska zwanego przesterowaniem głowicy w telewizorze lub dekoderze. Odbiornik dostaje tak potężną dawkę sygnału, że nie jest w stanie go poprawnie zinterpretować. Paradoksalnie, objawy przesterowania są identyczne jak przy sygnale zbyt słabym.
- Klatkowanie i "pikseloza" na ekranie.
- Zatrzymywanie się obrazu na kilka sekund.
- Pojawianie się komunikatu "Brak sygnału" lub "Słaby sygnał".
- Całkowity zanik odbioru niektórych lub wszystkich multipleksów (MUX).
Właściciel instalacji widząc takie objawy, często dochodzi do błędnego wniosku, że sygnał jest za słaby i... montuje jeszcze mocniejszy wzmacniacz lub antenę ze wzmacniaczem o większym zysku, co tylko pogarsza sytuację. W takiej lokalizacji zamiast anteny aktywnej (ze wzmacniaczem), powinniśmy wybrać antenę pasywną z symetryzatorem. Symetryzator to mały element w puszce antenowej, który nie wzmacnia sygnału, a jedynie dopasowuje impedancję anteny (300 omów) do impedancji kabla koncentrycznego (75 omów), zapewniając minimalne straty. Przykłady dobrych anten pasywnych do odbioru w warunkach miejskich to proste anteny siatkowe (ale z symetryzatorem, a nie wzmacniaczem !) lub anteny kierunkowe typu Yagi-Uda o niewielkim zysku, np. modele takie jak Dipol 3/21-60 DVB-T/T2. Popularne są także anteny panelowe, jak Telkom-Telmor ASR Classic P20, które w wersji pasywnej doskonale sprawdzają się w mieście.
Jak sprawdzić, czy sygnał jest za mocny ?
Najprostszym sposobem jest wejście w menu diagnostyczne telewizora lub dekodera. Jeśli pasek siły sygnału pokazuje 100%, a mimo to obraz ma problemy, istnieje duże prawdopodobieństwo przesterowania. Profesjonalny instalator anten telewizyjnych użyłby miernika sygnału, który precyzyjnie pokazuje poziom w dBµV. Prawidłowy poziom sygnału na wejściu do odbiornika powinien mieścić się w granicach od 45 dBµV do 75 dBµV. Wartości powyżej 80 dBµV prawie na pewno spowodują problemy. Jeśli podejrzewasz, że Twój sygnał jest za mocny, najprostszym testem jest usunięcie wzmacniacza z instalacji. W jego miejsce (w puszce antenowej) montuje się symetryzator. Jeśli sygnał wróci do normy, problem jest rozwiązany.
Scenariusz drugi: Kiedy wzmacniacz jest niezbędny ?
Oczywiście są sytuacje, w których bez wzmacniacza ani rusz. Stosowanie go jest uzasadnione w kilku konkretnych przypadkach. Głównym zadaniem wzmacniacza nie jest "tworzenie" sygnału, a jedynie kompensacja strat powstałych na drodze od anteny do telewizora. Te straty mogą wynikać z kilku czynników.
Duża odległość od nadajnika
Jeśli mieszkasz w znacznej odległości od obiektu nadawczego, powiedzmy powyżej 40-50 km, sygnał docierający do anteny może być już na tyle słaby, że wymaga wzmocnienia. Dotyczy to szczególnie miejscowości na obrzeżach województwa mazowieckiego, oddalonych od głównych nadajników. W takiej sytuacji wybieramy antenę kierunkową o dużym zysku własnym (np. Televes DAT BOSS TForce, Dipol 44/21-60 Tri Digit) i dobieramy do niej przedwzmacniacz antenowy (tzw. puszkowy). Montuje się go bezpośrednio w puszce anteny. To bardzo istotne – sygnał należy wzmocnić zaraz na początku, gdy jest jeszcze najczystszy. Montowanie wzmacniacza w mieszkaniu, po kilkudziesięciu metrach kabla, jest błędem, ponieważ wzmacniamy wtedy nie tylko osłabiony sygnał, ale i wszystkie zakłócenia zebrane po drodze. Dobrej jakości przedwzmacniacze, takie jak LNA-177 czy Terra AB011L, charakteryzują się niskimi szumami własnymi, co jest ważne dla utrzymania wysokiego MER.
Rozbudowana instalacja w domu
Drugim typowym przypadkiem jest dystrybucja sygnału do wielu odbiorników w domu jednorodzinnym. Każdy element pasywny w instalacji wprowadza tłumienie. Zobaczmy to na przykładzie:
- Kabel koncentryczny: Dobrej jakości kabel, jak Triset-113, tłumi około 0.17 dB na każdy metr (dla częstotliwości 800 MHz). Przy 30 metrach kabla strata wynosi już ponad 5 dB.
- Rozgałęźnik sygnału: Rozgałęźnik na dwa telewizory tłumi sygnał o około 3.5-4 dB na każdym wyjściu. Rozgałęźnik na cztery wyjścia to już strata rzędu 7-8 dB.
- Gniazdo abonenckie: Zależnie od typu, może tłumić od 1 do nawet 10 dB.
Jeśli zsumujemy te wartości, może się okazać, że sygnał, który przy antenie był idealny, do ostatniego telewizora w domu dociera już na granicy odbioru. W takiej sytuacji stosuje się wzmacniacze budynkowe lub wzmacniacze wielozakresowe. Są to urządzenia montowane wewnątrz budynku (np. na strychu), które kompensują straty na okablowaniu i rozgałęźnikach. Przykłady takich urządzeń to Alcad AI-200 czy Terra HA126. Posiadają one zazwyczaj regulację wzmocnienia, co pozwala precyzyjnie ustawić poziom sygnału. Warto pamiętać, że jeśli instalacja jest bardzo rozbudowana, samodzielna konfiguracja może być trudna. W takim wypadku pomoc doświadczonego instalatora anten, który dysponuje odpowiednim miernikiem, może okazać się nieoceniona.
Dobór wzmacniacza – na co zwrócić uwagę ?
Jeśli już ustaliliśmy, że wzmacniacz jest potrzebny, stajemy przed wyborem odpowiedniego modelu. Nie należy kierować się zasadą "im więcej, tym lepiej". Wzmocnienie (zysk) wzmacniacza, podawane w dB, powinno być dobrane tak, aby jedynie skompensować straty w instalacji. Zbyt duże wzmocnienie doprowadzi do przesterowania, tak jak w przypadku montażu wzmacniacza blisko nadajnika.
- Zysk (wzmocnienie): Dla prostych instalacji z jednym odbiornikiem, daleko od nadajnika, wystarczą przedwzmacniacze o zysku 15-25 dB. W rozbudowanych instalacjach domowych stosuje się wzmacniacze budynkowe o zysku 20-35 dB z regulacją.
- Poziom szumów własnych: Im niższy, tym lepiej. Dobry wzmacniacz powinien mieć poziom szumów poniżej 2-3 dB. Informacja ta znajduje się w specyfikacji technicznej urządzenia.
- Maksymalny poziom wyjściowy: Określa, jak silny sygnał wzmacniacz może oddać na wyjściu bez wprowadzania zniekształceń. Dobrej jakości wzmacniacze mają ten parametr na poziomie 100-105 dBµV lub więcej.
- Filtry LTE/5G: W dobie telefonii komórkowej pasmo telewizyjne jest zakłócane przez sygnały z nadajników LTE i 5G. Nowoczesne wzmacniacze i anteny (np. z serii Televes DAT BOSS) posiadają wbudowane filtry, które odcinają niepożądane częstotliwości. Jeśli Twój wzmacniacz jest starszego typu, można dokupić zewnętrzny filtr, np. Signal FPL-LTE 5G Protected.
Pamiętajmy również o zasilaniu. Przedwzmacniacze montowane w puszce antenowej są zasilane zdalnie, poprzez kabel koncentryczny. Napięcie (zazwyczaj 12V lub 24V) podawane jest przez zasilacz z separatorem, montowany przy telewizorze. Nowoczesne wzmacniacze budynkowe mają najczęściej wbudowane własne zasilacze sieciowe.
Jakość komponentów ma znaczenie
Nawet najlepszy wzmacniacz nie pomoże, jeśli reszta instalacji będzie wykonana z niskiej jakości materiałów. Podstawą jest dobry kabel koncentryczny. Należy unikać najtańszych kabli z marketów, które często mają żyłę środkową wykonaną ze stali miedziowanej (CCA) zamiast z pełnej miedzi. Takie kable mają znacznie większe tłumienie i są mniej odporne na warunki atmosferyczne. Godne polecenia są kable klasy A, jak wspomniany Triset-113, Technisat CoaxSat 2150 czy CAMSET. Kolejny element to złącza F. Muszą być one odpowiednio dobrane do średnicy kabla i prawidłowo zamontowane. Niedbałe zarobienie złącza, gdzie choćby jeden drucik z oplotu dotyka żyły głównej, spowoduje problemy z sygnałem i może nawet uszkodzić wzmacniacz lub głowicę w telewizorze. Montaż wymaga precyzji: należy odizolować zewnętrzną powłokę, wywinąć oplot na izolację, odizolować żyłę środkową, a następnie nakręcić złącze tak, aby żyła wystawała około 1-2 mm ponad jego krawędź.
Alternatywy dla telewizji naziemnej – kiedy warto je rozważyć ?
Czasem, mimo starań, uzyskanie stabilnego odbioru DVB-T2 jest bardzo trudne. Może to być spowodowane niekorzystnym ukształtowaniem terenu (pagórki, doliny), gęstą zabudową lub lasem na drodze do nadajnika. W takich sytuacjach warto rozważyć inne sposoby odbioru telewizji, szczególnie jeśli i tak jesteśmy klientami platform cyfrowych jak Polsat Box czy Canal+.
| Cecha | Telewizja naziemna DVB-T2 | Telewizja satelitarna DVB-S2 |
|---|
| Jakość sygnału (typowy MER) | 32 dB i więcej (dla 256-QAM) | 15 dB i więcej |
| Odporność na warunki pogodowe | Wysoka, problemy głównie przy silnych burzach | Wrażliwa na intensywne opady deszczu i śniegu (tzw. "rain fade") |
| Dostępność geograficzna | Ograniczona zasięgiem nadajników i ukształtowaniem terenu | Dostępna praktycznie wszędzie, gdzie jest widoczność południowego nieba |
| Oferta kanałów | Około 30-40 darmowych kanałów | Setki kanałów, w tym płatne pakiety premium |
Telewizja satelitarna
Platformy takie jak Canal+ i Polsat Box oferują dostęp do setek kanałów za pomocą anteny satelitarnej. Montaż takiej anteny, np. popularnego modelu marki Corab o średnicy 80 cm, wymaga precyzyjnego ustawienia na satelitę Hot Bird 13°E. Dla Warszawy parametry te wynoszą w przybliżeniu: azymut około 190 stopni i elewacja (kąt podniesienia) około 30 stopni. Sygnał satelitarny również ma swoje wymagania – minimalna wartość MER to 12 dB, ale dla stabilnego odbioru nawet w gorszą pogodę zalecane jest 15 dB i więcej. Nowoczesne dekodery 4K oferowane przez operatorów, takie jak Ultrabox+ 4K czy Dualbox+ 4K w Canal+ oraz Polsat Box 4K czy Soundbox 4K w Polsat Box, to zaawansowane urządzenia, które łączą telewizję satelitarną z dostępem do internetu i usług streamingowych. Dla osób, które nie chcą lub nie mogą mieć dekodera, dostępne są moduły CAM CI+, wkładane bezpośrednio do telewizora.
Telewizja przez internet (OTT)
Coraz popularniejszą alternatywą staje się telewizja dostarczana w całości przez internet. Nie wymaga ona żadnej anteny. Operatorzy oferują dedykowane dekodery, takie jak Canal+ BOX 4K czy Evobox Stream od Polsat Box, które wystarczy podłączyć do sieci internetowej, np. przez Wi-Fi lub kabel LAN. Warunkiem jest posiadanie stabilnego i odpowiednio szybkiego łącza internetowego. To świetne rozwiązanie w miejscach, gdzie ani sygnał naziemny, ani satelitarny nie jest dostępny w dobrej jakości, a jest dostęp do szybkiego internetu, np. światłowodu. Operatorzy tacy jak Canal+ rozszerzają swoją ofertę także o dostęp do internetu mobilnego, co może być kompletnym rozwiązaniem dla domu.
Podsumowując – myśleć, mierzyć, potem montować
Wracając do naszego głównego pytania: czy montaż wzmacniacza w antenie naziemnej to zawsze dobry pomysł ? Odpowiedź brzmi: zdecydowanie nie. Wzmacniacz to narzędzie do rozwiązywania konkretnego problemu – kompensacji strat sygnału na dużych odległościach lub w rozbudowanych instalacjach – a nie uniwersalne lekarstwo na wszystkie problemy z odbiorem.
- Mieszkasz blisko nadajnika (do 20-25 km) ? Prawdopodobnie nie potrzebujesz wzmacniacza. Zacznij od dobrej anteny pasywnej z symetryzatorem.
- Mieszkasz daleko od nadajnika (powyżej 40-50 km) ? Wzmacniacz o dobrze dobranym wzmocnieniu, zamontowany w puszce antenowej, będzie prawdopodobnie konieczny.
- Masz w domu wiele telewizorów ? Rozważ montaż wzmacniacza budynkowego za anteną, aby skompensować straty na rozgałęźnikach i kablach.
- Twój sygnał "pikseluje" mimo wysokiej siły na pasku w TV ? To prawie pewny znak przesterowania. Wyrzuć wzmacniacz i zastąp go symetryzatorem.
Pamiętaj, aby zawsze inwestować w dobrej jakości komponenty – kabel, złącza i samą antenę. Jeśli po sprawdzeniu podstawowych elementów nadal masz problemy, a nie dysponujesz specjalistycznym sprzętem pomiarowym, warto wezwać na pomoc profesjonalnego instalatora. Wydatek na jego usługę często okazuje się niższy niż metoda prób i błędów, polegająca na kupowaniu kolejnych, niepotrzebnych wzmacniaczy. Dobry fachowiec szybko zdiagnozuje problem i zaproponuje optymalne rozwiązanie, gwarantując stabilny odbiór na lata.
-
5 4 3 2 1